Desperacki cel: uratować morświna vaquita

Pomóż w opracowaniu witryny, udostępniając artykuł znajomym!

ten vaquita marina znajduje się w a bardzo delikatna równowaga które w każdej chwili można złamać, przechylając szalę na stronę zagłady. Jego odliczanie nie pozwala nam mówić o latach, nawet pojutrze, bo zostało niewiele ponad pięćdziesiąt egzemplarzy.

Problemy, które napotykasz

Połów sieciami skrzelowymi głównym zagrożeniem jest zanieczyszczenie wody pestycydami pochodzącymi z rolnictwa. W szczególności wykorzystanie tych sieci do nielegalnego połowu totoaby jest również łapaniem vaquity.

Ryba totoaba jest również zagrożona wyginięciem, a jej potajemne połowy wynikają z zapotrzebowania, jakie pęcherz tej ryby ma w Chinach i Japonii do wykorzystania w tradycyjnej medycynie azjatyckiej.

Dzieląc ekosystem z morświnem vaquita, sieci chwytają również tego drugiego i chociaż oba gatunki są na linie, krytyczny status tego ostatniego jest o wiele bardziej niepokojące.

Próbuje ją uratować

Wśród innych inicjatyw, drony Przyciągnęły uwagę mediów. W szczególności ma na celu stworzenie systemu nadzoru, który naprawdę działa, a drony nie zostały pomalowane.

Jest to nowy projekt, realizowany przez meksykańskie siły zbrojne w celu zapobiegania nielegalnym połowom i chociaż stanowi wielką pomoc, prawdą jest również, że pozostało bardzo niewiele okazów.

Zapobieganie dalszemu spadkowi liczby ludności jest celem priorytetowym, a właściwie jedynym obecnie. W tym celu Fundusz globalny for Nature (WWF) atakuje źródło problemu. Oznacza to, że prosi o zaprzestanie połowów ryb totoaba. Jest to jednak problem trudny do zrealizowania.

Czarny rynek, który jest motorem ich połowów na wodach Meksyku i Stanów Zjednoczonych, jest drażliwym problemem, z którym trudno się uporać. Aby to osiągnąć, WWF wzywa do zamknięcia łowisk, szukając rozwiązania, które odetnie masakrę I na dłuższą metę zacznie się to opłacać.

Podobnie inne organizacje ochrony przyrody, takie jak Greenpeace czy Sea Shepherd, angażują się w tę walkę. Szerzą skrajną sytuację, w jakiej cierpi gatunek, podkreślając znaczenie szybkiego działania. W przeciwnym razie numery będą śpiewać, a melodia będzie requiem. Jak łatwo się domyślić, matematyka w tym przypadku wydaje się umieć tylko odejmować.

Ze swojej strony rząd meksykański wprowadził plan ochrony około półtora roku temu, zakazując stosowania sieci skrzelowych i oferując rekompensatę finansową dla uszkodzonych łowisk. Ciekawa miara w teorii, ale w ćwiczyć przechwytuje dalej.

Szukając międzynarodowego wsparcia, Narodowy Instytut Ekologii Meksyku uruchomił SOS w różnych krajach, w tym w Stanach Zjednoczonych i Chinach, aby jak najszybciej ograniczyć nielegalny handel rybami totoaba. Z dodatkiem, że szanując to Gatunki zagrożone Pomagamy ocalić vaquita.

W tym tygodniu Meksyk zrobił ogromny krok, który może wiele zmienić. Jest to podpisanie Konwencji o Międzynarodowym Handlu Gatunkami Zagrożonymi Wyginięciem (CITES) w celu ratowania morświna vaquita, wspieranej przez 182 kraje.

Ten najmniejszy i najbardziej zagrożony na świecie waleń może mieć ostatnią nadzieję w tej inicjatywie, aby nie wymazać z mapy. Propozycja ta została przyjęta na siedemnastym posiedzeniu CITES, którego gospodarzem był Johannesburg.

Nie musisz iść daleko, aby dowiedzieć się, co jest zamierzone. Ponieważ nie mogło być inaczej, celem jest położenie kresu handlowi totoabą, której vegiga znana jest pod nazwą „wodnej kokainy”. Jego sprzedaż po wygórowanych cenach i pseudonim są wyraźnym przykładem tego, jak trudno będzie osiągnąć ten cel.

W zatwierdzonym dokumencie trzy kraje, które są bezpośrednio zaangażowane w jego nielegalny handel (Meksyk, Stany Zjednoczone i Chiny) obiecały zrobić więcej, niż ich udział w „przechwytywaniu nielegalnych przesyłek”.

Jeśli nie jest używany do maksimum i praktycznie wykonuje a Polityka z tolerancja Zero, jeśli chodzi o ściganie handlarzy totoaba, wysiłki będą bezużyteczne.

Aby monitorować postępy, kraje te będą co roku składać CITES sprawozdania z osiągniętych wyników. Czynniki, które należy zaatakować, są jasne, a ponieważ nie ma planu B, uratowanie vaquity oznacza z kolei pomoc totoabie.

Jak wskazała organizacja WWF, posuwanie się naprzód jest zawsze pozytywne, ale dopóki inicjatywy nie zostaną przełożone na działanie, vaquita nadal będzie w poważnym niebezpieczeństwie. Jak to często bywa, prohibicja jest rozwiązaniem, ale tylko wtedy, gdy może być skuteczna. To jest wyzwanie. To trudne, ale nie niemożliwe.

Wnioski.

Ekstremalna sytuacja, w której półśrodki nie są tego warte. Jej obrońcy, stowarzyszenia konserwatorskie, a w ostatniej chwili także instytucje rządowe dobrze wiedzą, że jeśli wyniki nie zostaną osiągnięte tak szybko, jak to możliwe, będzie to skomplikowane, jeśli nie nie da się jej uratować.

Można powiedzieć, że przyszłość tego uroczego waleni jest zapisana w gwiazdach, ale sprawy są bardziej prozaiczne. I bez wątpienia znacznie mniej poetycki. Ich siedlisko, wody Zatoki Kalifornijskiej, mogły stać się niczym we własnym grobie.

W rzeczywistości było to już praktycznie dla wszystkich swoich kopii. Ocalały z gatunku, około 60, to tylko nadzieja. Zobaczmy, co jest za, a co przeciw w tak skomplikowanej sytuacji. Choć niestety dzisiaj nietrudno sobie wyobrazić, po której stronie waluta ostatecznie upadnie.

Obraz z sekcji 2

Jeśli chcesz przeczytać więcej artykułów podobnych do Desperacki cel: uratować morświna vaquitaZalecamy wejście do naszej kategorii Zwierzęta Zagrożone.

Będziesz pomóc w rozwoju serwisu, dzieląc stronę ze swoimi znajomymi
Ta strona w innych językach:
Night
Day